Kiko nr 295 w tropikach

Projekt kwiaty dobiega powolutku końca... a dopiero co malowałam róże.. :D W tym tygodniu przyszła kolej na tropiki! Dlatego też, dzisiaj pokazuję Wam moją wersję kwiata, a raczej kwiatów tropikalnych.

Miałam spory problem z tym mani, ponieważ zwyczajnie nie miałam na nie pomysłu. :D Postanowiłam więc pomalować je na niebiesko, a następnie zmalować różne kwiaty tropikalne, nie stawiając na ich jeden rodzaj, czy też kolor. Jak to wszystko wyszło sami widzicie. :) 

Przy okazji chciałam pokazać kolejny z moich urodzinowych Kiko nabytków. Tym razem jest to piękna niebieskość o numerku 295. Żywy i bardzo wakacyjny odcień, idealny jako tło dla tropików. Jak zawsze, malowanie tym lakierem okazało się przyjemnością, nawet jedna warstwa radziła sobie z pokryciem płytki, jednak u mnie jak zawsze widzicie dwie. Wysychanie i połysk na 5+. :D Wzorki powstały oczywiście za pomocą farbek akrylowych. Całość pokryta top coatem - tym razem była to miniaturka Seche Vite, a pełnowymiarowa buteleczka już czeka w kolejce. :) 

Poniżej Kiko nr 295 solo, jeszcze bez wzorków.

 A tutaj, już w pełnej okazałości.

Taka jest moja wizja kwiatów tropikalnych. Chciałam zmalować coś hiper ekstra, jednak zabrakło mi pomysłu i czasu. :D Ale z kwiatków jestem zadowolona, więc nie narzekam.

A Wam spodobał się mój kolejny Kiko i jego wyprawa w tropiki? Dajcie znać! :))

Udanego weekendu!