3 sierpnia 2014

Need a vacation... z Essie :)



Witam wszystkich późną porą! Przez chwilę zrobiło się tu cicho, ale jestem i żyję. :D A do tego pokażę Wam jednego z moich urodzinowych, a zarazem pierwszych pełnowymiarowych Essiaków. Potrzebujecie wakacji? To zapraszam! :))

Nieraz zastanawiałam się nad fenomenem tej marki. Miałam dotąd dwie miniaturki, z których byłam zadowolona, to fakt. Ale przy okazji urodzin postanowiłam wypróbować pełną wersję tegoż lakieru. Wybór padł na need a vacation i lilacism. Według mnie są to ponadczasowe i uniwersalne kolory, które warto mieć. I wcale się nie myliłam!


Kiedy już pierwszy z nich pojawił się na moich paznokciach byłam zachwycona. Delikatny, pastelowy róż, ale mimo to ciepły i przy każdej warstwie nabierający wyrazistości. Essie need a vacation to odcień idealny! A jak się z nim pracowało? Również wspaniale. :D Co prawda, na paznokciach widzicie trzy warstwy, jednak myślę, że to ze względu na kolor. Aplikacja bezbłędna i bezproblemowa, a nawet bardzo przyjemna. Brak smużenia i szybkie wysychanie to już wisienka na torcie! :D Na prawdę nie spodziewałam się, że będzie aż tak dobrze, sprawnie i miło. Lakier z marszu trafił do moich ulubieńców, zarówno kolorystycznych jak i tych, ze względu na właściwości. 
Dodatkowo, postanowiłam wypróbować topper z Life numerek 12 – czułam, że będą tworzyć razem zgraną parę. Byłam zauroczona tym połączeniem. Topper skrywający w sobie masę heksów i malutkich piegów w kolorze białym spisał się świetnie. Drobinki nabierały się na pędzelek -bezproblemowo i odpowiedniej ilości. Jak dla mnie, jest to duet idealny, do którego chętnie wrócę! Paznokcie zmalowałam na rozmowę o pracę, którą dostałam, więc kto wie... może przyniosły mi szczęście, haha. :D




To teraz jestem ciekawa i pytam, która z Was jest zdeklarowaną fanką Essiaków (bo ja chyba właśnie się nią stałam :D) i czy podoba się Wam właśnie ten egzemplarz? A jak widzicie całość?
 Podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami. :))

PS. Swoją drogą, nazwa lakieru jest świetna... wakacje by się przydały, oj tak :D

Śpijcie dobrze!  



Unknown Ola Maczaluk

28 komentarzy:

  1. Kusze mnie te kropkowańce Life. Co jeden to ładniejszy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojejku jakie śliczności !
    Ja, ja, ja się deklaruję ! Mam 5 Essiaków i każdy z nich uwielbiam <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja póki co mam 2, ale nie wiem co będzie dalej.. :D strach się bać!

      Usuń
  3. Powodzenia w nowej pracy ;-) Zdobienie wyszło bardzo uroczo, podoba mi się

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja niestety jeszcze nie mam ani jednego lakieru z Essie :c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czasami zdarzają się promocje, gdzie łatwiej się na nie skusić. wcześniej było mi po prostu szkoda kasy, a te kupiłam 2 w cenie 1 więc ujdzie :D

      Usuń
  5. Obłędny kolor :) koniecznie muszę sobie go kupić :) cudowności :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten Essie ma piękny odcień. Świetnie wygląda z topperem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. sama poznałam Essie "osobiście" w tym miesiącu i byłam bardzo pozytywnie zaskoczona :) bardzo podoba mi się Twoje połączenie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wolałabym chyba się rozczarować i nie chcieć ich więcej i więcej, bo nie wiem co na to mój portfel :D dziękuję :)

      Usuń
  8. Fajny ten Essiaczek, w ogóle nie zdawałam sobie sprawy, że taki ładny może być :) A z tym topem z Life... Bombastycznie :D
    Ja Essie mam i lubię, ale potrafią czasem kaprysić i numery brzydkie robić :c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest ładny, oj jest :D
      o, mam nadzieję,że żaden z tych które posiadam/będę posiadać nie będzie mi robił numerów :D

      Usuń
  9. lakier jest świetny, sama uwielbiam tą markę i mam już parę sztuk :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie kolor tylko ten duet * :D

      Usuń
    2. chyba dobrze zaopatrzyć się w takie standardowe kolory essie, które używa się często i chętnie :D

      Usuń
  10. śliczny ten kolorek ;) ja jeszcze nie mam żadnego essiaka :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wszystko przed Tobą! :)) ja też dłuugo zwlekałam.. ale od czego są urodziny :)

      Usuń
  11. połączenie jest mega słodkie i delikatne :)

    OdpowiedzUsuń
  12. What a lovely, sweet color!! Love your nails by the way!

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do zostawiania komentarzy - chętnie przeczytam Wasze opinie lub wskazówki i z pewnością odwiedzę blogi moich gości. :)