W dniu dzisiejszym, po kilkudniowej ciszy na blogu (troszkę zaniemogłam w międzyczasie :D) zapraszam Was na połączenie bieli, mięty, gradientu oraz piórek. Czyli coś świeżego i lekkiego - sprawdźcie sami!
Zdobienie to powstało na rodzinne spotkanie, a dokładniej Komunię kuzynki, kiedy to miałam na sobie połączenie właśnie tych kolorów: bieli, mięty i czarnych dodatków. Dlatego też postanowiłam stworzyć takie delikatne, gradientowe mani, jednak bez jakiegoś mocniejszego akcentu nie mogło się obyć! ;)
Poniżej zobaczycie, jakie lakiery pomogły mi stworzyć całość. Jeśli chodzi o piórka to namalowałam je ręcznie - czarną farbką akrylową, dodając do tego jeszcze białą farbką lekką poświatę (myślę,że ten zabieg dodał piórkom bardziej realistyczny efekt - prawda?).
Czego użyłam do zdobienia?
- Rimmel 60 seconds nr 703 White Hot Love (dwie warstwy jako podkład do gradientu oraz solo na palcu wskazującym. Dobrze mi się pracowało z tym lakierem, dwie warstwy były wystarczające. Posiada lekki shimmer widoczny jedynie w świetle i tylko dla osoby, która wie o jego istnieniu :D)
- następnie Rimmel 60 seconds nr 873 Breakfast in Bed (lakier użyłam do cieniowania oraz solo na palcu serdecznym, gdzie położyłam dwie warstwy. Pracowało mi się z nim równie dobrze jak z poprzednikiem.)
- Eveline Colour Instant nr 645 (użyty jako kolejny krok gradientowania, gdzie pomimo wyraźnej różnicy kolorystycznej w buteleczkach, na paznokciu nie różnił się od poprzedniego Rimmela)
- na koniec dodałam Bell Fashion Colour nr 801
- do tego baza, czarna i biała farbka akrylowa, pędzelek, gąbeczka i top coat Essence.
Osobiście, dobrze się czułam z tym mani. A właściwie czuję... bo noszę je od soboty aż do dziś - to się nie zdarza zbyt często, ale się rozchorowałam i tak wyszło.. :D
A Wy, lubicie takie zdobienia i kolory? Czekam na Wasze opinie!
Pozdrawiam ciepło (spod kołdry)! :)
Bardzo fajny pomysł na zdobienie:) Muszę kiedyś taki spróbować:)
OdpowiedzUsuńZachęcam :) nic trudnego a bardzo fajny efekt :)
Usuńale pięknie! świetne te piórka zmalowałaś :D
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo :D!
UsuńPiórka wyglądają jak naklejki, świetnie ci wyszły! :)
OdpowiedzUsuńA połączenie kolorów też bardzo ładne, całość jest idealna :D
Ah, dziękuje! Tyle miłych słów na raz :D
UsuńWyglądają jak naklejki ;) śliczne ;) bardzo ładne pastelowe kolorki ;)
OdpowiedzUsuńTeż mi się podobają kolory, idealne na wiosnę :) dziękuję!
UsuńEmalia marki Bell ma cudny kolor. Kojarzy mi się z barwą limonkowego sorbetu, takiego świeżego, orzeźwiającego, idealnego na lato.
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę, wyskakuj szybko spod tej kołdry! :)
Tak, piękny jest ten Bell :) dziękuję,już dziś wyskoczyłam na trochę :)
UsuńWidziałam na własne oczy i cudne są :) Zazdroszczę :P
OdpowiedzUsuńdzięki kochana ;*
UsuńPiórka wyszły świetnie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńuwielbiam takie jasne gradienty :)
OdpowiedzUsuńale ci się piórka udały!
dużo zdrówka :)
Ja też, gradienty zawsze spoko :D
Usuńdziękuję razy dwa!
Nie potrafię zrobić gradientu!! Dlaczego? :)
OdpowiedzUsuńNa pewno umiesz! Poćwicz trochę i metodą prób i błędów wyjdzie na pewno! :)
UsuńMalowałaś je ręcznie?? wyglądają jak naklejki bez kitu ! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :D taki komplement to najlepszy jaki może być odnośnie paznokciowych malunków :)
UsuńPodoba mi się ;-)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
Usuńcuuudo :D przepięknie wyszły Ci te piórka :)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo! :))
Usuńdziękuję :)
OdpowiedzUsuńkolory super :D zdobienia w piórka mnie jakoś specjalnie nie porywają ;)
OdpowiedzUsuńWiadomo, każdy lubi coś innego :)
UsuńMam miete z eveline, i wygląda niemalże identycznie ale ma numerek 915 :). Te piórka to myślałam, że naklejki :P Pieknie!, Lekko świeżo... romantycznie :)
OdpowiedzUsuńMoja była z biedronkowej edycji, może to dlatego.. :D dziękuję bardzo za miłe słowa!
UsuńWyszło fantastycznie! ♥
OdpowiedzUsuńOjej,dziękuję! :*
Usuń